Dzisiaj postanowiłam się podzielić moimi przemyśleniami z ostatniej soboty, na temat psów dobrze czujących się w stadzie. Zapraszam do czytania!
W ostatnią sobotę odbyło się spotkanie sportowe (już niedługo o tym osobna notka), na której było naprawdę dużo psów, ale przy większości z nich, NAWET PRZY BRUTUSIE(!!) Blade nie czuje się komfortowo. Wiadomo, że się pobawi, zaczepi, ale jakoś nie za długo chce z tymi psami przebywać. Spotkanie się już miarę skończyło, większość osób pojechała do domu, a za dosłownie pół godziny przyjechała Karina z Astonem i Lattusiem (zapraszam na ich stronkę - ColorJoy.eu). Blade oczywiście musiał się przywitać, ale później co mnie naprawdę zdziwiło bardzo dobrze zaczął się czuć w tym towarzystwie, czyli towarzystwie dwóch Aussikowych szczeniaków - 7 miesięcy i 9 tygodni.
Dlaczego się zdziwiłam?
Bo Blade nigdy nie okazywał takiej chęci obcowania z innym psem, chodzenia ciągle za nimi oraz zachęcania do wspólnej zabawy przez popychanie, kładzenie się i podgryzanie. Wiadomo, że dogaduje się bardzo dobrze z większością psów, ale jakoś nigdy takiej empatii nie wykazywał w stosunku do psów, do tego dopiero poznanych psów. Cóż by więcej dodać? Planuje więcej spotkań w tym gronie, bo nie chce odbierać takiej przyjemności Blademu. Poniżej wstawiam zdjęcia z tego jakże niezwykłego spotkania : )
Pozdrawiam Olka&Blade
W ostatnią sobotę odbyło się spotkanie sportowe (już niedługo o tym osobna notka), na której było naprawdę dużo psów, ale przy większości z nich, NAWET PRZY BRUTUSIE(!!) Blade nie czuje się komfortowo. Wiadomo, że się pobawi, zaczepi, ale jakoś nie za długo chce z tymi psami przebywać. Spotkanie się już miarę skończyło, większość osób pojechała do domu, a za dosłownie pół godziny przyjechała Karina z Astonem i Lattusiem (zapraszam na ich stronkę - ColorJoy.eu). Blade oczywiście musiał się przywitać, ale później co mnie naprawdę zdziwiło bardzo dobrze zaczął się czuć w tym towarzystwie, czyli towarzystwie dwóch Aussikowych szczeniaków - 7 miesięcy i 9 tygodni.
Dlaczego się zdziwiłam?
Bo Blade nigdy nie okazywał takiej chęci obcowania z innym psem, chodzenia ciągle za nimi oraz zachęcania do wspólnej zabawy przez popychanie, kładzenie się i podgryzanie. Wiadomo, że dogaduje się bardzo dobrze z większością psów, ale jakoś nigdy takiej empatii nie wykazywał w stosunku do psów, do tego dopiero poznanych psów. Cóż by więcej dodać? Planuje więcej spotkań w tym gronie, bo nie chce odbierać takiej przyjemności Blademu. Poniżej wstawiam zdjęcia z tego jakże niezwykłego spotkania : )
Pozdrawiam Olka&Blade